Przywiozłam wczoraj do Lublina trochę różyczek Marie Claire, Eldorado i Sphinx...bo w końcu przynajmniej w domku sobie poeksperymentuję:D a po porannej wenie twórczej tak wygląda mój kwiatowy kącik:)
Delikatny bukiecik z żółtych i pomarańczowych róż wykończony gipiurką, idealny dla drobniutkiej panny młodej lub świadkowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz